To już chyba moje trzecie podejście do napisania jakiegoś posta. Nie napiszę TEGO, bo pomysłów po mojej głowie błąka się mnóstwo, gorzej już z ich realizacją, haha. Oto cała ja. Generalnie - przez najbliższy czas zapewne będzie tu mało AuPairowo, mam nadzieję, że Was to w żaden sposób nie zrazi.
Tym, o czym chciałam dziś napisać jest książka, która jakiś czas temu w diametralny sposób zmieniła moje spojrzenie na świat, nastawienie do niego, może nawet całe moje życie? Sama nie wiem, w jaki sposób określić to w gruncie rzeczy niepozorne działanie, które jednak niejednokrotnie dodawało i wciąż dodaje mi wiele motywacji do podejmowania różnego rodzaju wyzwań...